» Organizatorzy
» Patronaty honorowe
» Patronaty medialne
» Festiwal wspieraj
» Aktualnosci
» Konkursy
» Goscie Festiwalu
» Program festiwalu
» Wazne terminy
» Werdykty jury konkursów
» Wystawy Festiwalowe
» Festiwal aktualny

27 grudnia 2008
Zapraszamy do zapoznania się w relacjami z  ...
zobacz wiecej »



22 grudnia 2008
Fundacja Amicus Universitatis Nicolai Copernici złożyła wniosek  ...
zobacz wiecej »



14 grudnia 2008
O godzinie 16.00 oficjalnie zakończył się ...
zobacz wiecej »


ARTUR TABOR


Urodził się w 1968 r. w Radomiu. Absolwent Akademii Podlaskiej w Siedlcach
(dawna WSR-P). Fotografią przyrodniczą, która jest pasją jego życia zajmuje się od ponad 15  lat. Obecnie jako zawodowy fotografik jest na stałe związany z firmą Winkowski Sp zo.o. która sprawuje mecenat nad jego działalnością twórczą.
Przez wiele lat pracował w miesięczniku „ZWIERZAKI” wydawanym przez Wydawnictwo „Prószyński i S-ka”. Współpracuje z innymi czasopismami o tematyce przyrodniczej w Polsce min. Echa Leśne, Głos Lasu, Brać Łowiecka, Łowiec Polski, National Geographic oraz z agencjami zachodnimi m.in. z BBC, NATURE PICTURE LIBRARY
Specjalizuje się w fotografowaniu i filmowaniu zwierząt w ich naturalnym środowisku, szczególnie ptaków. Na podglądaniu przyrody spędza kilka miesięcy w roku budując specjalne ukrycia w koronach drzew, wśród wodnych szuwarów lub wkopując się w ziemię – jak sam mówi bawi się w Indian w wieku dorosłym. Od 1998 roku zajmuje się realizacją filmów o tematyce przyrodniczej. W 2001 roku powstał  filmu pt. „Podlaski Przełom Bugu”, który w 2002 roku zdobył I nagrodę na ogólnopolskim przeglądzie filmów o tematyce ekologicznej w Przysieku koło Torunia. W 2002 roku zakończył kolejne dwa filmy przyrodnicze: „Nadbużański Park Krajobrazowy” oraz „Góry Stołowe”,  w 2003 roku „Dolina Krasnej” i „W Obronie Rzeki”, a  w 2004 roku zrealizował najnowsze filmy: "W Krainie Jodły, Buka i Tarpana" (Roztoczański Park Narodowy) oraz "Małopolski Przełom Wisły".
Jest członkiem Związku Polskich Fotografów  Przyrody. Laureat wielu nagród min. Ludomira Benedyktowicza w dziedzinie artystycznej, „Grand Prix w konkursie fotograficznym „Łowca Polskiego” im. Włodzimierza Puchalskiego oraz nagrody w Konkursie Polskiej Fotografii Prasowej.  W latach 2002,2004 i 2005  zdobył wyróżnienia w europejskim konkursie fotografii przyrodniczej „Europaischer Naturfotograf des Jahres” organizowanym przez GDT w Niemczech. W 2002 roku III miejsce w kategorii „Inne Zwierzęta” w międzynarodowym konkursie IFWP (International Federation of Wildlife Photography). W 2005 kolejne prestiżowe wyróżnienie w międzynarodowym konkursie „Glanzlichter 2005. projek natur & fotografie” w kategorii skrzydlaci artyści. Uczestnik wystaw zbiorowych, miał też wystawy indywidualne – ostatnia wystawa pt. „Te co skaczą i latają” zdobyła I nagrodę przyznaną przez jury fotografików na Międzynarodowym Festiwalu Mikrosfera w Białowieży we wrześniu 2002 r.
 Autor albumów fotograficznych: „Bug-Nadbużańskie Podlasie”, „ Z Bliska i Z Daleka. Piła i Okolice”, "Kathmandu - szkice" oraz "Królestwo Dzikich Gęsi" (Park Narodowy Ujście Warty) “Sowy Polski”. W przygotowaniu kolejne wydawnictwa i filmy pokazujące fantastyczny świat polskiej przyrody.

OD AUTORA
Fotografia przyrodnicza – to sposób na życie, pełne przygód i artystycznych doznań.
      Mam duże szczęście, że w wieku dorosłym mogę bawić się w Indian. Buduję specjalne kryjówki wysoko w koronach drzew, wkopuję się w ziemię, przemierzam łodzią bagna i rozlewiska, zamaskowany skradam się do zwierząt. Do tego rodzaju fotografii potrzebne są różne umiejętności, dobra kondycja fizyczna i oczywiście wiedza przyrodnicza – muszę wiedzieć gdzie szukać moich bohaterów.
       Każde zrobione zdjęcie poprzedzone jest wyprawą w teren w poszukiwaniu miejsca występowania danego zwierzęcia. Potem przystępuję do budowy ukrycia, które staram się maksymalnie zamaskować aby zlało się z otoczeniem, okrywam je gałęziami, trzciną, trawą itp. Kiedy wszystko jest gotowe żegnam się z rodziną, zabieram aparaty, statywy, termos z ciepłą herbatą, kanapki i chowam się w ukryciach czasami nawet na parę dni – mam wtedy najlepsze wyniki. Dobrze zamaskowana „buda ‘’ to swego rodzaju zaczarowana czapka niewidka, z której mamy możliwość podpatrywania przyrody, która wynagradza nam godziny spędzone w niewygodnej pozycji. Obserwujemy np. ptaki podczas zachowań godowych, jak opiekują się potomstwem, zdobywają pokarm, odpoczywają itp. – jednym słowem wszystko to co na co dzień nie zauważamy, najczęściej widzimy jak zwierzęta uciekają !
       Nie ma chyba innej dziedziny fotografii gdzie na efekt końcowy – zdjęcie, musielibyśmy czekać aż tak długo. Sama przyroda jest bardzo dynamiczna i zmienna. Gra świateł, barw, gwałtowne zmiany pogody towarzyszą nam codziennie. Ulubione miejsca, często odwiedzane za każdym razem zaskakują nas innym wyglądem i atmosferą chwili – wystarczy tylko umieć to zauważyć i w odpowiednim momencie nacisnąć spust aparatu. Dobre zdjęcie  to swoisty rodzaj polowania – musimy być w odpowiednim miejscu i czasie aby uzyskać wymarzony efekt. Wstawanie przed świtem, wyczekiwanie na poranne mgły, pogoń za „dziurą” w niebie w nadziei  na jeden przebłysk słońca to codzienność w pracy fotografika przyrodniczego. Zapraszam do odwiedzenia mojej strony www.arturtabor.pl gdzie mogą Państwo zapoznać się z moim dorobkiem.
                           

tytuł pracy:
Praca 1

tytuł pracy:
Praca 2

tytuł pracy:
Praca 3

tytuł pracy:
Praca 4

tytuł pracy:
Praca 5

tytuł pracy:
Praca 6

tytuł pracy:
Praca 7

tytuł pracy:
Praca 8

tytuł pracy:
Praca 9

tytuł pracy:
Praca 10